poznaj samego siebie i zacznij żyć pełnią życia

piątek, 17 sierpnia 2012

piątek, 1 lipca 2011

Jak przestać tracić czas na głupoty i solidnie się zabrać do pracy.

Autorem artykułu jest Barbara Janina Łukowiak


Jak często doskwiera Ci taka sytuacja: Masz bardzo pilną sprawę/pracę do wykonania. Wiesz, że jest ona ważna dla Ciebie. Wiesz nawet, że nie zrobienie jej na czas może Ci przynieść przykre konsekwencje.

Ale nie umiesz w sobie znaleźć mobilizacji do jej wykonania. Podejmujesz różne inne czynności – nawet te zaległe od lat, a istotna sprawa leży odłogiem i tylko z błaganiem w oczach czeka aż się za nią weźmiesz.
Czy i Tobie to doskwiera? Pytanie, czy jest to tylko brak motywacji? A może to zwykłe lenistwo? A może kryje się za tym coś więcej i jeżeli tak, to co to takiego?

Nagle stworzyło nam się wiele pytań :)

Ja proponuję Ci wykorzystanie w tym wypadku techniki EFT, czyli Techniki Emocjonalnej Wolności.
Jeżeli naprawdę CHCESZ coś zrobić (wykonać pracę domową, skończyć zaczęte wypracowanie lub je rozpocząć, zabrać się wreszcie za ten projekt), a nie możesz tego przeprowadzić zastosuj EFT. Technika EFT pomoże Ci zniwelować wszystkie wewnętrzne blokady związane z tym, że Twoje zamierzenia odwlekasz w niskończoność.

Jeżeli wiesz o jakiej metodzie mówię, to łatwo ją wykorzystasz. W tym wypadku zastosuj do tej techniki następującą afirmację:

Ustawienie: Mimo, że nic mi się nie chce robić, całkowicie kocham, akceptuję siebie i wybaczam to sobie.
Rundka: nic mi się nie chce robić

Możesz także opukać się z zastosowaniem bardziej szczegółowej afirmacji:

Ustawienie: Mimo, że nie chce mi się robić tego projektu (pracy domowej, prania itp.), całkowicie kocham, akceptuję siebie i wybaczam to sobie.
Rundka: nie chce mi się robić tego projektu (pracy domowej, prania itp.)

Zapewniam Cię, że już po kilku razach zastosowania procedury EFT z wykorzystaniem powyższych afirmacji, Twój stosunek do wykonania zamierzonej pracy pozytywnie się zmieni. I ze zdziwieniem stwierdzisz, ze tak naprawdę nie możesz się wręcz doczekać tego, kiedy weźmiesz się za realizację projektu/pracy.

Pozdrawiam
Barbara Łukowiak
---
Czy chcesz wreszcie poczuć się dobrze? Poznaj tajemnicę jak odkryć swój prawdziwy potencjał i pozbyć się na zawsze negatywnych przekonań o sobie samej! Zobacz TUTAJ: http://poznajsamegosiebie.wszystkodlaciebie.pl/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

wtorek, 28 czerwca 2011

7 sposobów na rzucenie palenia.

Autorem artykułu jest Barbara Janina Łukowiak


Moja znajoma postanowiła rzucić palenie. Już kilka razy wcześniej podchodziła do tematu. Tym razem się zawzięła. Zdecydowała, że sprawę potraktuje bardzo poważnie, rzeczowo, z determinacją i nie zrobi tego sama.

Ela, tak ma na imię moja znajoma, po podjęciu postanowienia zaraz zadzwoniła do swoich dwóch przyjaciółek, które również były namiętnymi palaczkami. Udało się jej namówić je do wspólnego pozbycia się nałogu. Nie było to takie trudne, gdyż Ela wiedziała, ze również one mają za sobą nieudane próby rzucania palenia.

Było to kilka miesięcy temu. I wiesz co? Udało im się! Wszystkie trzy od kilku miesięcy są wolne od tego nieprzyjemnego nałogu.

Co takiego zrobiły? Co im pomogło w rzuceniu palenia?

W skrócie można to ująć w kilku podpunktach:
Udało się im, bo oprócz przyjaźni i wspólnego podtrzymywania postanowienia wprowadziły wiele konkretów i trochę „magji” do całego procesu.
1. Zrobiły szczegółowy plan rzucenia palenia.
2. Wprowadziły ten plan NATYCHMIAST w życie.
3. Zrobiły listę powodów DLACZEGO chcą rzucić palnie.
4. Podpisały deklarację z konkretną datą (ten sam dzień), że zdecydowały się ostatecznie zerwać z nałogiem.

A teraz magia:
1. Wspólnie wypaliły ostatniego papierosa. Zaciągały się bardzo i delektowały nim wiedząc, że to ich ostatni w życiu.
2. Następnie spaliły Deklarację rzucenia palenia, tą, którą wcześniej napisały i podpisały. Pokazały tym samym swojej podświadomości , że od teraz nic, ale to absolutnie nic nie łączy ich z nałogiem. Ważnym było też to, że spaliły deklarację ZARAZ po wypaleniu ich ostatniego papierosa.
3. Następnie kobiety zrobiły sobie pamiątkową fotkę. Tym samym uwieczniły „Dzień ostatniego papierosa”. Każda z nich umieściła fotografię w widocznym miejscu w swoim domu. Dzięki temu zawsze, kiedy miały pragnienie zapalenia papierosa, fotka przypominała im o wspólnie podjętej decyzji i o podpisanej deklaracji.

Udało im się, bo nie chciały się zawieść wzajemnie. Udało się im, bo wszystkie posunięcia, które zrobiły PRZEMÓWIŁY też do ich podświadomości i pokazały ich nieświadomym umysłom, że już najwyższy czas na zmianę NIEPOTRZEBNEGO i PRZESTARZAŁEGO nawyku. Że decyzja została podjęta i nie ma od niej żadnego odwołania!

Czy chciałabyś/chciałbyś uzyskać takie rezultaty jak Ela i jej przyjaciółki? Nic prostszego. Zastosuj po prostu powyższe wskazówki. I sprawdź, czy ta metoda zadziała również na Ciebie :)

Trzymam za Ciebie kciuki!
Pozdrawiam
Barbara Łukowiak
---
http://wszystkodlaciebie.pl - MAM DLA CIEBIE COŚ SPECJALNEGO! Pozdrawiam. Barbara Łukowiak

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl