poznaj samego siebie i zacznij żyć pełnią życia

wtorek, 6 lipca 2010

O właściwym rodzaju egoizmu

Dziś chciałam porozmawiać trochę na temat egoizmu w miłości i czucia się szczęśliwym. Najpierw proponuję ciekawy tekst Anthonego de Mello:

O właściwym rodzaju egoizmu


Nie chcesz być szczęśliwy. Chcesz przeprowadzić mały test? Pomyśl o kimś, kogo bardzo kochasz i cenisz i powiedz do niego w myślach: „WOLĘ BYĆ SZCZĘŚLIWY, NIŻ MIEĆ CIEBIE. GDYBYM MIAŁ MOŻLIWOŚĆ WYBORU, BEZ WAHANIA WYBRAŁBYM SZCZĘŚCIE." Ilu z was podczas wypowiadania tych słów poczuło się egoistami? Sądzę, że wielu. Widzicie co z nami zrobiono? Zobaczcie jak w was wdrukowano myślenie: „jak mogę być takim egoistą?" Wyobraź sobie osobę, która mówi do ciebie: „jak możesz być takim egoistą, że wybierasz szczęście zamiast mnie?" czy nie miałbyś ochoty wówczas jej odpowiedzieć: „Wybacz, ale jak ty możesz być takim egoistą, żeby wymagać ode mnie, bym wyżej cenił ciebie od szczęścia?"  I kto tu jest egoistą? „Spełnieniem miłości jest poświecenie, jej miarą brak egoizmu" - mawiał jezuita z Milwaukee. Zapytałem znajomą:
- Czy chciałabyś, abym kochał cię kosztem mego szczęścia?
- Tak - odparła.
Jakież to urzekające! Kochałaby mnie kosztem swego szczęścia, a ja kochałbym ją kosztem mego. I tak w konsekwencji mielibyśmy dwie nieszczęśliwe istoty. Ale to nieważne, niech żyje miłość!

Anthony de Mello „Przebudzenie" (fragmenty)

Ad: O właściwym rodzaju egoizmu. Muszę się tu nie zgodzić z De Mello. Przecież, kiedy już kochasz kogoś, to daje Ci to jakiś rodzaj szczęścia. Nie jest to poświęcenie, nie jest to wymuszenie (no może trochę, bo miłość wymaga od Ciebie, że chcesz być z tą drugą osobą,), po prostu czujesz szczęście z samego faktu zakochania. Więc po co szukać innego szczęścia – może złudnego? Bo czyż można być szczęśliwym kochając drugą osobę i równocześnie porzucając ją?

Egoizmem natomiast jest według mnie to, że w momencie, kiedy Ty kochasz, a druga strona wcale nie odwzajemnia Twojego uczucia -  Ty nie pozwalasz jej na odejście, na bycie niezależną. To jest egoizm, bo chcesz ją zachować tylko dla siebie, po to by samemu czuć się szczęśliwym. Ale czy to z drugiej strony możliwe jeżeli Twój partner nie dzieli się z Tobą swoją miłością?

Co o tym sądzisz?

Ps.
Czy chcesz wreszcie poczuć się dobrze? Poznaj tajemnicę jak odkryć swój prawdziwy potencjał i pozbyć się na zawsze negatywnych przekonań o sobie samej! Zobacz TUTAJ: http://poznajsamegosiebie.wszystkodlaciebie.pl/


1 komentarz:

  1. Hej :)
    Niezgoda z de Mello bierze się z niezrozumienia go.
    1. Szczęście (Miłość, Radość, Spokój itd. też) to stan wewnętrzny, całkowicie niezależny od czynników zewnętrznych. Szczęśliwym po prostu się jest.
    2. Egoista wymaga od innych osób, aby byli tacy, jak on tego chce. Nie akceptuje ludzi takimi, jakimi oni są w rzeczywistości.
    Pozdrawiam Świetliście,
    Norbert Kulas

    OdpowiedzUsuń